Przygotowanie zupy kapuścianej jest niezwykle łatwe i poradzi sobie z nim każdy, nawet te osoby, które nie lubią lub nie potrafią gotować. W dodatku składniki potrzebne do przygotowania zupy prezydenckiej są ogólnodostępne, a przy tym bardzo tanie.
Istnieje parę sposobów na przyrządzenie zupy kapuścianej i można ją ugotować na kilka wariantów, jednak podajemy ten, który jest najbardziej popularny.
Do ugotowania zupy kapuścianej należy zgromadzić następujące składniki:
– główka kapusty włoskiej lub białej
– sześć pomidorów
– papryka żółta
– papryka czerwona (paprykę żółtą i czerwoną można zastąpić dwiema paprykami zielonymi)
– pęczek selera naciowego (seler można zastąpić kalarepą)
– sześć główek cebuli
– 25 dag marchewki
– przyprawy do wyboru: curry, pietruszka, pieprz, koper, bazylia, czosnek, bazylia, papryka w proszku.
Podane proporcje wystarczą na przygotowanie zupy na siedem dni diety. Zupę można przechowywać w lodówce i odmierzać do spożycia tyko potrzebną porcję.
Sposób przyrządzania: kapustę należy poszatkować, a pomidory zalać wrzątkiem, po chwili odsączyć i obrać ze skórki. Pomidory, marchew, paprykę żółtą i czerwoną ,seler naciowy oraz cebulę pokroić w kostkę lub plasterki. Wlać do garnka trzy litry wody i gotować warzywa na małym ogniu i pod przykryciem przez godzinę. Po 30 minutach, czyli gdy warzywa już zmiękną, do zupy można dodać przyprawy wymienione w spisie składników. Niedozwolone jest używanie soli kuchennej, bulionu ani tłuszczu. Zupę można doprawić do smaku kilkoma kroplami świeżego soku z cytryny.
W taki oto prosty sposób można uzyskać pyszną zupę kapuścianą, która stanie się postawą diety przez siedem dni. Kapuśniak można jeść w dowolnej ilości, zawsze wtedy, gdy poczujemy się głodni – porcja zupy zawiera przeciętnie tyko 20 kilokalorii! Im więcej zjesz, tym bardziej schudniesz, zatem nie obawiaj się i jedz kapuśniak do woli! Dzięki temu podczas odchudzania z dietą kapuścianą praktycznie nigdy nie odczuwa się głodu.
Zupy kapuścianej nie wolno jeść pieczywem, które zawiera bardzo dużo prostych węglowodanów, a zatem jest wrogiem praktycznie każdej diety.
Jeżeli jesteś osobą, która nie lubi gotować lub nie ma na to czasu, możesz kupić zupę kapuścianą formie mrożonki. Koszt takiego produktu jest niewielki i wynosi zaledwie kilka złotych. Kapuśniak mrożony nabyty w sklepie również nadaje się do stosowania podczas diety prezydenckiej, ponieważ także mrożonki z kapusty są niskokaloryczne, a przy tym zachowują wszystkie właściwości świeżej kapusty.
Właśnie dzisiaj zaczęłam zupka już zjedzona nastawienie jak narazie pozytywne
tak bardzo chciałabym zrzucić choć trochę po południu na siłownię
słyszałam o diecie kapuścianej,ale z kiszonej kapustki?i nie wiem którą wypróbować?
Stosowałam tą dietę już 2 razy – efekty były po czasie( nie od pierwszego dnia!!!) – ale znaczne. Stosowałam się ściśle do przepisu. Jadłam przez tydzień tylko tą zupę i nic więcej. Pierwszy raz jakieś 17 lat temu, drugi raz jakieś 10 lat temu. Teraz zamierzam zastosować ja jeszcze raz.
Zupa wyszła straszna, zdecydowanie za słodka i nawet nie byłam w stanie jej doprawić dobrze ziołami ale postaram się wytrzymać w jedzeniu jej przez tydzień : )
Zaczęłam dietę kapuścianą od 6.05.14 .Nie wiem czy dobrze ugotowałam tą zupę ?
Dałam średnią główkę kapusty(waga w przepisie nie podana),pęczek selera naciowego.Nie wiem czy dobrze zrobiłam- w zupie pływają łyka z gałązek selera. Cały smak zupy to seler.Czy taki powinien być smak ? czy powinien przeważać smak kapusty?
Ile powinien ważyć ten pęczek selera, mój ważył 0,5kg. Moja waga początkowa 74 kg , cztery kg zjechały od razu i stoję na 70kg -czwarty dzień.Czy jest szansa że waga spadnie niżej? A jak dalej się odżywiać żeby nie przytyć.
Hejka. Od dzisiaj chciałabym zacząć stosować tą dietę. Czy jest ona skuteczna? Chciałabym się pozbyć 6-12 kg 🙂 Proszę was o szybką odpowiedź.
Zaczełam jeść zupkę drugi raz, bo za pierwszym razem odpuściłam po trzecim dniu. Na samą myśl, że miałam zjeść te zupę, brało mnie na wymioty. Teraz odrobinę przepis zmodyfikowałam, zrobiłam z kapusty pekińskiej, dodałam troszkę wegety i jest tak pyszna, że nie mogę doczekać się następnej porcji. Gdy mam ochotę coś przekąsić, to trzymam w zasięgu młode marchewki, melona, ogórka, kalarepkę, truskawki lub po prostu pieczywo chrupkie. Oczywiście chrupię z umiarem. Dzisiaj jest trzeci dzień, a ja zgubiłam po 1 kg dziennie. Jem gdy potrzebuję, wcale się nie głodząc. Wczoraj pozwoliłam sobie na młode ziemniaczki gotowane w koszulkach i odrobinę masełka. Pycha. Dlatego Kochane Panie, znajdźcie swój smak i do dzieła!